Wiosna dwóch poetek

Wiosna ma w sobie tyle uroku
że aż zapiera w piersi dech.
Zarówno z rana jak i o zmroku
faluje w trawach dziecięcy śmiech.

Wszystko wokoło pachnie, rozkwita
szmaragd króluje w palecie barw.
Słońce promieniem ciepłym Cię wita
w górę wznoszone na strunach harf.

W nabrzmiałej kropli porannej rosy
drżącej w szkatule z leśnego mchu
zbłąkana nimfa myje swe włosy
spłukując ślad zimowego snu.

Ważka jej złoty lok rozczesuje
podmuchem skrzydeł jak trzepot rzęs.
Biedronka karmin ust jej maluje.
Taki to życia biedronki sens.

Kos utalentowany muzyk radosne arie śpiewa.
Dając wiatrowi lekkość swych piór
rozbudza ze snu wiekowe drzewa
aby stworzyły wiosenny chór.

W namiętnym szale przyrody świat.
Wszystko wokoło tańczy, wiruje.
Kielich rozchyla za kwiatem kwiat
a skrzat natchniony tęczę maluje

która dziś stanie się twoim szlakiem.
Zaciekawiony ruszysz nim w dal
a wskażą ci go motyl z ptakiem
snując po niebie mgły cienki szal.

Wyrwany z letargicznego snu
po delikatnych pączkach kwiatów
kuszony słodkim zapachem bzu
dotrzesz za tęczą do skarbu skrzatów.

Tęcza się rodzi na czubkach chmur
i rozpinając swe barwne ramię
nad przyprószony zielenią bór
tonie w dukatów pełnym dzbanie.

Gdy zmierzch swą dłonią muska las
baśniowe budzi czary.
Oświetla drogę próchna blask
miłość rozmnaża wiosenne dary.

Przewodnik świetlik, zbrakło mu tchu
oszołomiony wonią wiosny
spoczął na chwilę na miękkim mchu
zdobiącym stopy dorodnej sosny.

Tam gdzie dźwięk skrzypiec polnego konika
co ziołom moc uzdrawiania daje
głęboko smykiem do duszy ci wnika
i wiecznie w twoim sercu zostaje

sarna z błyskiem zachwytu w oku
zwabiona brzmieniem wiosennych nut
podziwia blask dukatów w mroku.
Wiosna radosna – natury cud.

Zanurzasz dłoń w dzban pełen złota.
Każda moneta to symbol życia
to dobroć serca, prawości cnota
wiara, nadzieja, siła, sens bycia.

Wiosna ma w sobie tyle uroku.
KOMENTARZ
https://poezja-lucja-pauksztelo.de/inne-wcielenie/
https://poezja-lucja-pauksztelo.de/pytanie/

Poezja Lucja Pauksztelo - © 2020