Pożegnanie
Styczniowy chłód zmroził moje serce
kiedy ta wiadomość przyszła do mnie z rana
że od nas odeszłaś Elżuniu kochana
tak dużo za wcześnie
tak bez pożegnania.
I tylko pożółkłe zdjęcie mi pozostanie
w mój album wklejone
obok zdjęcia matki
na nim Twoje oczy
piękne, rozmarzone
i niezapominajki zasuszone kwiatki.
Już tylko drżącą ręką
płomień świecy wzniecić mogę
by szlak Twoich stóp oświecić
za niebiańskim progiem
gdzie w asyście chórów anielskich pieśni
czekają bliscy, którzy już odeszli
niech Cię poprowadzi Twa ostatnia droga
w kojące duszę, objęcia Boga.
Dla kochanej bratowej ŚP. Eli.