Sonet

Odeszłaś jak melodia
której uszy już nie słyszą
która stała się już ciszą
lecz w mym sercu jeszcze gra.
Odeszłaś jak płomień świecy
który się na wietrze chwieje
choć go zgasił podmuch losu
nadal moje serce grzeje.
Odeszła też Twoja twarz
która się tak szczerze śmieje
lecz Twój uśmiech ujmujący
w moim sercu promienieje.
Nie chcę gorzkich ronić łez
i obwiniać cały świat
nasion siałaś aż po kres
jak pachnący wiosną kwiat.
Skiełkowały te nasiona
piękne formy przybierają
Twych dzieci noszą imiona
Ciebie mi przypominają.
Teraz jesteś z Bogiem, w niebie
a w najbliższych, co zostali
zawsze znajdę cząstkę Ciebie.

Dla św.p. Cioci Heli od bratanicy Lusi.

https://poezja-lucja-pauksztelo.de/gwiezdny-pyl/
https://poezja-lucja-pauksztelo.de/list-wujka/