Wigilijna tęsknota

Jem ciasteczko adwentowe
i spoglądam na choinkę strojną złotem
i naprawdę mam ochotę
usiąść z wami przy herbacie
co z lekka rumem smakuje.
Wy też to uczucie znacie?
Nagle w bombkach wasze twarze
ktoś kolędy intonuje
o wspólnej wigilii marzę
o tym nadobnym klimacie.
Najchętniej ten Święty Wieczór
spędziłabym w leśnej chacie
w dzikiej głuszy zapomnianej
białym śniegiem zasypanej.
Drzwi otworzyłby do chaty
wiatr tak świeżo lodowaty
kumpel wszedłby z wirem śniegu
zasypany jak Dziad Mróz
przyjaciółka, dysząc w biegu
jak Śnieżynka za nim tuż.
W ramię męża zanurzona
przed kominkiem rozmarzona
wrzucałabym doń polana
w towarzystwie swych przyjaciół
czekając narodzin Pana.
By w postaci się objawił
takiej ludzkiej, takiej ziemskiej
oświetlając śnieg za oknem
blaskiem gwiazdy betlejemskiej.

Z dedykacją dla przyjaciół
Teresy i Wojciecha Iwanickich
Kochani, kiedyś spędzimy tak Wigilię.
KOMENTARZ

https://poezja-lucja-pauksztelo.de/wigilia/
https://poezja-lucja-pauksztelo.de/przedzimie/