Zaskoczenie
przyjdziesz z pracy zmęczony
ale uśmiech masz w oczach
jak zawsze
kiedy drzwi ci otwieram
i na ciebie z miłością patrzę
więc dziś życie ci urozmaicę
Kochany
czerwienią mych spragnionych ust
i staniczka co pięknie oprawia w ramy
mój tylko dla ciebie stworzony biust
perfekcyjnie pończoszki wygładzę
wsunę stopki w te szpilki co lśnią
chcę nad tobą dziś przejąć władzę
sznurem pereł oplątać przeguby twych rąk
jeszcze tylko kontrolne spojrzenie
w lustro co kusi w złotej ramie
i zapiera mi oddech zdziwienie
że przyglądam się powabnej damie
tak gorącej jak lato
i tak świeżej jak wiosna
gdybym nie była nią sama ja
to byłabym o nią z pewnością zazdrosna
zaskoczona
że chcąc życie urozmaicić tobie
urozmaiciłam je również
samej sobie